W znacznym stopniu Austria to góry pokryte śniegiem oraz gęstymi połaciami lasów. Oznacza to, iż zimą, zawsze pada śnieg. Ale nie tak, jak u nas – raz jest, raz go nie ma. Lecz jak powinien już zniknąć, to znowu jest. Przeoczyłam to, że co roku nas „atakuje”. Ale no cóż, w takim klimacie żyjemy. Dlatego właśnie należałoby się zastanowić nad zorganizowaniem naszym pociechom obozu w górach. A właśnie jednym z piękniejszych austriackich regionów jest Tyrol, gdzie można spędzić wspaniałe ferie zimowe. Dolina Wildschünau, położona jest pomiędzy Alpami Kitzbühelskimi, a doliną Zillertal. Do Insbrucku, jest zaledwie ok. 60 kilometrów, gdzie w czasie przed Bożym Narodzeniem, odbywa się coroczny jarmark bożonarodzeniowy. Obowiązkowo trzeba go zobaczyć, jeśli akurat tam jesteśmy. Organizowane tam zimowe obozy młodzieżowe, takie jak zimowiska dla dzieci i zimowiska dla młodzieży dostarczą wielu niezapomnianych wrażeń. Oprócz tego profesjonalna kadra wychowawcza i instruktorska, pozwoli nam rodzicom, spokojnie spać, a nasze dzieci będą miały świetne ferie w górach.Obozy snowboardowe i obozy narciarskie, to idealny moment na zdobycie umiejętności, które już pozostaną nabyte, a co roku będą stale udoskonalane. Przecież sporty zimowe dostarczają niezwykłej frajdy.
Sportowo i jak najbardziej zimowo
Zbliża się sierpień, większość z nas albo już wróciła z wakacji lub dopiero się wybiera. A jeszcze chwila i po lecie, później zimno, mokro i ponuro. Lecz jakby w tym czasie zacząć już planować urlop zimowy, zupełnie fajna perspektywa…. Biura podróży mają już wśród swoich propozycji propozycje wyjazdów zimą. Zatem im wcześniej wybierzemy, tym większa jest możliwość ewentualnych rabatów, zawsze coś. Tak samo znajdują się już w ofertach obozy zimowe dla najmłodszych i młodzieży. Prosto sprawdzić kiedy będą miały miejsce ferie. Aby nasze dzieci się w tych dniach nie nudziły i bez sensu nie siedziały w domu, zaplanujmy im już właśnie teraz ferie zimowe. Tak jak lato kojarzy się bezwarunkowo z morzem, tak zima z górami. Takie obozy w górach w naszym kraju czy też za granicą, w sumie nie ma różnicy, i tu, i tu odpoczniemy. No chyba, że się już najeździliśmy w polskie góry, to można pojechać i zobaczyć coś nowego. Jeszcze się pamięta jak człowiek był młody i sam jeździł na zimowiska. Zimowe ferie, które spędzało się w Murzasichle czy Szczyrku. Świetnie było, a teraz samemu swoje dzieci wysyła się na obozy młodzieżowe. Nasze pokolenie przede wszystkim uczyło się jeździć na nartach, zaś nasze dzieciaki, praktycznie tylko jeżdżą na snowboardzie. W poprzednim roku byliśmy w Szczyrku, tak jak oni pędzili po stokach, to prostu coś zdumiewającego. Zimowiska narciarskie, czy też zimowiska snowboardowe to wymarzona forma spędzenia przerwy zimowej dla naszych dzieci. Ponadto dla nas też, może nie w postaci zimowiska, lecz urlopu zimowego bez wątpienia.
Bierne uczestniczki Euro
W czasie Euro, większość panów jest pogrążona w otchłani futbolowych rozgrywek lub jest ich czynnymi uczestnikami. A w sumie wyjazd na Euro to świetna okazja do wspólnego wyjazdu z przyjaciółmi. Lecz nie mówię, pewne przedstawicielki płci pięknej, też interesują się piłką nożną. Jednak zdecydowana większość – nie wykazuje zaistniałą sytuacją większego zainteresowania. Zatem co zrobić z czasem, który pozostał tylko dla nas? Szczególnie (jak mamy dzieci) gdy nasze dzieci wyjadą na obozy letnie i obozy młodzieżowe, tym bardziej zadbajmy o nasz wypoczynek jak należy. Może by tak umówić się z koleżankami, spróbować zgrać się w czasie z urlopami i wyjechać sobie na tydzień na wczasy. Mężowie, którzy kibicują z domowej kanapy, dadzą sobie przez jeden tydzień radę bez nas… O dzieci też możemy być spokojne. W końcu kolonie i obozy letnie muszą mieć wykwalifikowaną kadrę pedagogiczną, która piastuje opiekę nad nimi. Odnosi się to także do naszych drogich nastolatków, obozy młodzieżowe to przecież nie samodzielne wyjazdy, bez opieki dorosłych. Skoro nie mamy już się czym martwić, spakujmy się i odpocznijmy sobie od wszystkiego. W końcu możemy oddać się słonecznym i morskim kąpielom, relaksowi w hotelowym SPA, zwiedzaniu i wielu innym rozrywkom. Dodatkowo takie wakacje dużo nie kosztują. Być może akurat uda nam się znaleźć Last Minute… A więc, hulaj dusza, piekła nie ma.
Chcesz, żeby Twoje dzieci miały fajne lato
Koniec roku szkolonego zbliża się (ku radości społeczności uczniowskiej) nieubłaganie. Czas wakacji, a co za tym idzie, obozy w naszym kraju i obozy za granicą kuszą nas różnorodnością ofert. Doprawdy, ciężko się zdecydować, gdzie pojechać. Zależy, kto co lubi i czym się interesuje. Obozy w Polsce i obozy za granicą są cenowo do siebie zbliżone. Nawisem mówiąc na jedno wychodzi. Uważam, że nawet bardziej opłaca się wysłać najmłodszych na kolonie letnie i obozy młodzieżowe na południe Europy, tam bynajmniej mają pewność ładnej pogody. Co więcej poznają nowy kraj, inną kulturę, zawsze coś odmiennego. Jak okazuje się w gronie młodzieży, dużą popularnością cieszy się Hiszpania i jej cudowne wybrzeża Costa Brava i Costa del Sol, następne to: Włochy, Bułgaria – Złote Piaski,Węgry – Hajduszoboszlo, Malta, Chorwacja, Turcja – Didim i nad Wybrzeżem Egejskim – Bodrum. Oprócz błogich kąpieli słonecznych oraz morskich, odpoczynku na piaszczystych plażach jest wiele interesujących miejsc do zwiedzania, zawsze można posmakować innej kuchni, poznać innych ludzi. Niewątpliwie żaden z obozowiczów nie będzie się nudził. Jak nasze dziecko trenuje albo lubi sport to ofert na obozy letnie znajdzie się wiele. Jeśli nie za granicą, to naturalnie i u nas jest wiele cudownych miejsc do spędzenia lata. Wyjazd na obóz letni, czy kolonie letnie, doskonale nadaje się na nagrodę za naukę na koniec szkoły. Dla młodszych dzieciaków znajdziemy moc propozycji, m.in. kolonie nad morzem ( chociażby Łeba, Dąbki, Dźwirzyno, Cetniewo, Mrzeżyno, Niechorze, Ustka), kolonie nad jeziorami (Borne Sulinowo,Giby, Janów Lubelski), kolonie w górach (Berezka, Karpacz, Lądek Zdrój, Polańczyk). Mogą mieć one zarówno charakter rekreacyjny jak i określony profil. Tu mam na myśli przykładowo obozy żeglarskie, obozy taneczne, obozy jeździeckie, obozy pływackie i wiele innych. Okres wakacji to nie tylko pora na typowe leniuchowanie, ale też czas, który można spędzić w końcu aktywnie. Omówmy to z naszymi dziećmi, może niech one „zdecydują” w jakie miejsce chciałyby pojechać. A potem pomyślmy o naszym odpoczynku…